- Nie dostaliśmy pomocy od rządu przy pierwszej fali pandemii, nie sądzę, żebyśmy dostali tym razem. Trzeba sobie poradzić bez tego. Wystarczyłoby zresztą trochę więcej zdrowego rozsądku w niektórych sprawach: dlaczego restauracje mają się zamykać o 21, a nie o 22, dlaczego rząd buduje szpital na Stadionie Narodowym, a nie negocjuje z właścicielami pustych hoteli? - mówił w programie "Money. To się liczy" Janusz Palikot, przedsiębiorca, dawniej polityk. W jego ocenie rząd się nie przygotował do drugiej fali pandemii: nie było zakupów respiratorów ani szkoleń. - W Niemczech szkolono kosmetologów i weterynarzy na wypadek czarnego scenariusza. Z kolei w Szwecji skoncentrowano się na zdiagnozowaniu miejsc zakażeń - mówił.