Obowiązkowa kwarantanna dla osób powracających z krajów spoza Unii Europejskiej - ta decyzja rządu wywołała falę problemów. Biura podróży protestują, a turyści zmieniają kraje, do których chcą lecieć na wakacje. - Przede wszystkim fala telefonów, fala próśb o zmianę kierunków na takie, które nie są objęte kwarantanną. Duże zamieszanie i niepewność. W tej sytuacji klienci też nie wiedzą, co będzie za chwilę, czy w również w tak ekspresowym tempie nie zostaną wprowadzone inne zmiany - powiedział w programie "Money. To się liczy" Marcin Wujec, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Agentów Turystycznych. - Klient zawsze ma prawo zrezygnować, oczywiście im bliżej do wylotu, tym koszty rezygnacji są wyższe. Jednak większość touroperatorów w tym roku stosuje bardzo elastyczne warunki rezerwacji i ich zmian. Są oferty, gdzie do 21 dni przed wylotem można bezpłatnie zmienić opcję na dowolną inną - dodał. Był też pytany o oferty last minute, odparł, że w tym roku będzie o to ciężko. - Programy lotnicze są mocno zredukowane, więc tych miejsc jest bardzo mało, więc ceny last minute mogą odbiegać od tego, co kojarzymy jako last minute - wyjaśnił.