Rolls-Royce La Rose Noire Droptail - pod tą nazwą kryje się pierwszy z czterech egzemplarzy nowego dzieła z programu Coachbuild. To w jego ramach powstają najdroższe modele tej luksusowej marki. Kto go kupił i ile zapłacił, tego Rolls-Royce nie zdradza.
Marka z Goodwood podkreśla, że to rezultat czterech lat pracy projektantów oraz "największych wizjonerów spośród klientów". Droptail to nazwa nadwozia nadanemu karoserii inspirowanej roadsterem. "Zdefiniowany przez swoje intymne i przytulne wnętrze, Droptail celebruje romantyzm dwumiejscowej motoryzacji" - opisuje Rolls-Royce w komunikacie.
Tę celebrację ma ułatwić jeszcze skrzynka na szampana w stylistyce samochodu. Zegar na desce rozdzielczej Rolls-Royce to tym razem Audemars Piguet Royal Oak Concept, który nadaje się także do noszenia na ręce.
Rolls-Royce Coachbuild. Pieniądze to nie wszystko
Coachbuild to najwyższa półka samochodów Rolls-Royce'a. Przykładem niech będzie model Boat Tail, inspirowany jachtem, zawierający minibar i wysuwany parasol przeciwsłoneczny. W przypadku Rolls-Royce'a Droptail, powstaną cztery egzemplarze szyte na miarę. Pierwszy z nich La Rose Noire Droptail inspirowany jest urokiem róży Black Baccara - ulubionego kwiatu matki "międzynarodowej rodziny uosabianej z najlepszym gustem", która zamówiła ten samochód.
Rolls-Royce nie ujawnia ani nabywców, ani nawet kwot za samochody w programie Coachbuild. - Do tego projektu zapraszamy tylko wybranych klientów. Takich, którzy podzielają naszą wrażliwość i doskonale rozumieją ideę marki, będą jej ambasadorami. Daje nam to nie tylko możliwość spełnienia życzeń klienta, ale również wyrażenia tego, jak widzimy markę Rolls-Royce i nasze samochody w przyszłości, zrobienia kroku naprzód - mówił money.pl Alex Innes, szef Rolls-Royce Coachbuild Design.