Jedną z największych zalet zestawu Concorde są szybko widoczne efekty, gdy uporamy się ze skrzydłami. Worków z elementami jest 21, ale liczba klocków w każdym z nich jest na tyle ograniczona, że postępy w konstruowaniu samolotu są szybko widoczne.
Bardzo ciekawie spędzony czas zamiast siedzeniem przed kompem, hejtowaniem piciem, paleniem a na koniec pogrzeb na koszt podatnika.
Blondi z Lice...
rok temu
Kułde!!
Zrobiłam zestaw z LEGO, i jeszcze mi zostały 2 pełne garście klocków !
Jarek
rok temu
A ja myślałem że jest 5 części
NAJNOWSZE KOMENTARZE (9)
mesti
rok temu
Psychologia rozwojowa dzieci i młodzieży mówi wyraźnie, ze takie zabawki sa wrecz szkodliwe, uczą tylko starannie i dokładnie wykonać zadanie powierzone przez "górę". Zasadniczo o taki lud właśnie chodzi władcom świata. O ileż lepsze sa pierwotne klocki Lego, czyli te z których można wybudować wszystko, co tylko podsunie kreatywność, inteligencja, samodzielnie myślenie - te klocki wszystko to rozwijają,
Magis
rok temu
Więcej radości sprawiło mi obejrzenie prawdziwego Concorda i porównanie z Tu 144, który stoi obok.....ktoś chociaż wie, gdzie?
Kinoman
rok temu
To składał te klocki czy oglądał filmy? Bo oglądanie przy składaniu to raczej zerkanie od czasu do czasu.
Podziwiam.
rok temu
Bardzo ciekawie spędzony czas zamiast siedzeniem przed kompem, hejtowaniem piciem, paleniem a na koniec pogrzeb na koszt podatnika.
Reality Check
rok temu
Fajne, bezsensowne, nikomu nie potrzebne, horrendalnie drogie, hobby dla nie do końca rozwiniętych emocjonalnie łysiejących dziadków udających małe dzieci ... dziękuję, postoję ...
W końcu marca 159 firm zadeklarowało zwolnienie grupowe 17 tys. pracowników - podał w środę Główny Urząd Statystyczny. Oznacza to wzrost w porównaniu do lutego, kiedy to 137 pracodawców zadeklarowało zwolnienie 15,9 tys. pracowników.
Czy to będzie alternatywa dla żywego bukietu róż? Pewnie nie. Na zestaw, który złożyłem podczas redakcyjnego testu, patrzę inaczej. Jak na kolejny krok w rozwijaniu produktów dla dorosłych. Bo te rządzą się innymi prawami niż klocki dla dzieci. A przez długie lata jako rynek dla LEGO nie istniały.
O ile samochody elektryczne wciąż budzą kontrowersje, to jednak jest obszar, w którym wydają się dobrym rozwiązaniem już teraz. To małe "dostawczaki", które poruszają się głównie po mieście i jego okolicach. W moje ręce do kilkudniowego testu trafiły dwa: Mercedes eCitan i Peugeot e-Partner.
Weź popularny model ze swojej gamy, "napompuj go" i dodaj przydomek, który uczyni z niego SUV-a lub crossovera. Tak zrobiła Toyota w przypadku Yarisa i Corolli. W wariantach Cross to pomysł Japończyków, aby wypełnić kolejne rynkowe nisze i nie oddawać klientów innym markom.
Cupra włożyła sporo wysiłku, by przekonać, że nie jest Seatem ze zmienionym znaczkiem. Pierwszy model zaprojektowany dla niej pojawił się po dwóch latach. W przypadku Cupry Ateca i Leona zerwanie z oczywistymi skojarzeniami z Seatem jest trudniejsze. Testując oba modele przekonałem się, że nie jest niemożliwe.
BMW i4 M50 i oraz BMW iX M60 to bardzo różne samochody, choć pod tym samym szyldem. Testując oba, zwróciłem uwagę szczególnie na jeden aspekt. To, w jaki sposób ich interfejs zdejmuje z głowy kierowcy "elektryka" część zadań.
A220 to jedyny samolot Airbusa, który montowany jest w całości powstaje poza Europą. W kanadyjskich zakładach w Mirabel widziałem, jak produkowane są te wąskokadłubowe maszyny.
Renault Clio E-Tech to miejski, co nie znaczy, że ciasny samochód. Dzięki technologii hybrydowej jest naprawdę oszczędny. Można nim też bez większych obaw wyjechać w trasę - o ile nie zabieramy za dużo współpasażerów i bagażu.
Od lat byłem ciekaw, jak to jest lecieć pierwszą klasą. Miałem szczęście - podczas ostatniego lotu dostałem upgrade, czyli podwyższenie klasy podróży. Dzięki temu mogłem sprawdzić na własnej skórze, jak podróżują ci, którzy za bilet płacą kilkadziesiąt tysięcy złotych.