Piontkowski o możliwej dymisji. "Decyzja w rękach premiera"

Juz dawno powinni go wywalić. Od marca minęło tyle czasu, a on nic nie zrobił - tylko wszystkich naraża i zwala odpowiedzialność na innych. Egzaminy 8 klasisty i matury jedna wielka porażka. Szkoda tylko tych dzieci. Podobno wyszły nieźle. Nieźle? I to Rząd satysfakcjonuje? Powinny wyjść dobrze, bardzo dobrze. Widzieliście Państwo średnie i dominanty z przedmiotów? Katastrofa. Skoro tylko nieźle to czyja to wina - nauczycieli czy tych co układają program? Znając ten program - wina tylko i wyłącznie Piontkowskiego, ktory ten chaos nadzoruje. To ludzie oderwani od rzeczywistości. Masakra jedna wielka i tyle w temacie.

Podwyżki uposażeń dla posłów, senatorów, marszałków, premiera, wojewodów są całkowitym skandalem. A żona prezydenta, jak jej jeszcze mało z pensji męża, to może przecież iść do szkoły niemieckiego uczyć. To jest jeszcze większy skandal, że ktoś w ogóle rozważa uposażenie dla osoby, która nie pełni żadnych funkcji czyli praktycznie i faktycznie nic nie robi. Zwykła nauczycielka ma prawo odejść na emeryturę w wieku lat 60. Nauczyciel natomiast ma prawo odejść na emeryturę w wieku lat 65. Oprócz tego dla nielicznej grupy osób są jeszcze nauczycielskie świadczenia kompensacyjne (nie jest to emerytura). Nauczycielskie świadczenie kompensacyjne przysługuje, jeżeli spełnione są następujące warunki: określony wiek, czyli: kobieta: co najmniej 55 lat – do końca 2024 r., co najmniej 56 lat – w latach 2025–2026, co najmniej 57 lat – w latach 2027–2028, co najmniej 58 lat – w latach 2029–2030, co najmniej 59 lat – w latach 2031–2032, mężczyzna: co najmniej 55 lat – do końca 2014 r., co najmniej 56 lat – w latach 2015–2016, co najmniej 57 lat – w latach 2017–2018, co najmniej 58 lat – w latach 2019–2020, co najmniej 59 lat – w latach 2021–2022, co najmniej 60 lat – w latach 2023–2024, co najmniej 61 lat – w latach 2025–2026, co najmniej 62 lata – w latach 2027–2028, co najmniej 63 lata – w latach 2029–2030, co najmniej 64 lata – w latach 2031–2032, ma się co najmniej 30 lat stażu, czyli okresów składkowych i nieskładkowych , w tym co najmniej 20 lat pracy nauczycielskiej w wymiarze przynajmniej 1/2 obowiązkowego wymiaru zajęć, rozwiązuje się na swój wniosek stosunek pracy lub wygaśnie on w określonych okolicznościach. Ja przykładowo odejdę dopiero w roku 2024. Inna natomiast byłaby całkowicie sprawa, gdyby przywrócono odebrane prawo nabyte do emerytur nauczycielskich. Te odebrane prawo nabyte powodowało naturalny ruch kadrowy i nie było takich paradoksów, że jeden i ten sam nauczyciel uczył najpierw ojca, potem syna a teraz wnuka i jeszcze nie może odejść na emeryturę.

Czlowiek honoru nigdy by sie nie zhanbil objeciem jakiegokolwiek ministerstwa w tym rzadzie.