Rząd chwali się obniżaniem podatków. Money.pl na przykładzie rodziny z dwójką dzieci, gdzie rodzice są zatrudnieni na etatach i zarabiają po 5 tys. zł miesięcznie każde, policzył, jak wygląda to naprawdę. - Jeśli prawdą jest to, co napisało Money.pl, że większości społeczeństwa się pogorszyło, to za chwilę będą wybory, większość zdecyduje i odejdziemy. Można już ręce zacierać, bo w końcu będzie dobrze - powiedział w programie "Newsroom" WP Tadeusz Cymański, poseł Solidarnej Polski. – Ale nie mówimy o większości. Wyobrażacie sobie taką władzę, która sprawi, że wszystkim będzie lepiej i wszystkim się poprawi? Stare polskie porzekadło mówi: Bogatemu diabeł dzieci bawi, a biednemu wiatr w oczy. W sprawach społecznych mam poglądy bliskie środowiskom lewicowym i tego nie ukrywam. Analiza Money.pl jest wybiórcza. Na zmianach podatkowych tracą najsilniejsi ekonomicznie obywatele. W centrum uwagi, z czego ogromnie się cieszę, są najsłabsi. Były w naszym obozie politycznym błędy, zaniechania, wstydliwe sprawy – nie zaprzeczam, nie jesteśmy aniołami. Jednak w sprawach społecznych nie można nam nic zarzucić. Słabością państwa jest to, że wzrost i poprawa sytuacji są nierównomierne np. w stosunku do budżetówki. Są obszary, które wymagają poprawy – dodał polityk.