- Rozmawiam z przedsiębiorcami i wielu z nich w chwili, gdy ceny prądu, gazu poszybowały w górę, natychmiast podjęło decyzję o inwestowaniu w OZE - powiedziała w programie "Money.pl" dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek. – To było oczywiście poprzedzone analizami, bo każda firma ma swoją specyfikę. Przechodzenie na źródła odnawialne jest wielką korzyści dla całej gospodarki. Ale w Polsce potrzebne są też inwestycje w nowoczesne rozwiązania: robotyzację, cyfryzację. I tu mam ciekawe dane. W Korei Południowej na 10 tysięcy pracowników przypada tysiąc robotów. Dla porównania w Polsce mamy 52 roboty. To jest przestrzeń, którą trzeba natychmiast zagospodarować. W Czechach, na Słowacji robotów jest 3-4 razy więcej niż w Polsce, a to w walce o inwestycje zagraniczne jest nasza bezpośrednia konkurencja. Świat nam odjeżdża. Widać też wyraźnie, że firmy muszą inwestować w swoich pracowników, w podnoszenie ich kwalifikacji. Bez tego polskie firmy daleko nie ujadą – uważa ekspertka.