- Na razie znamy tylko założenia nowego programu mieszkaniowego rządu: Pierwsze Mieszkanie. Nie ma jeszcze projektu ustawy, z którego moglibyśmy dowiedzieć się o szczegółach - powiedział w programie "Newsroom" WP Maciej Krasoń, ekspert rynku mieszkaniowego Otodom Analytics. – Ale już teraz widać, że zapowiada się ciekawa oferta dla konsumentów. Oprocentowanie kredytu na poziomie 2 proc. przez 10 lat jest atrakcyjne dla tych, którzy będą mogli z programu skorzystać. I to jest kluczowa kwestia, bo na pewno będą ograniczenia. Dziś mówi się, że rząd pomoże tym, którzy nie mają jeszcze swojego mieszkania, ale doświadczenia z poprzednich programów pokazują, że Polak potrafi. Nawet osoby nieuprawnione znajdowały sposób, by sięgnąć po ofertę rządu. Dlatego wiele osób poczeka na program i wstrzyma się z zakupem mieszkania, co może doprowadzić do wzrostów cen na rynku. Rząd chce wprowadzić program od lipca tego roku, a to oznacza, że przez najbliższe pół roku Polacy będą czekać, bo za kilka miesięcy dostaną atrakcyjny kredyt. Popyt będzie się kumulował i on w trzecim kwartale wybuchnie. Nie wiemy, jak bardzo, ale szacujemy, że w trzecim kwartale mieszkania zdrożeją. Warto jednocześnie przypomnieć, że przy wysokiej inflacji i wzroście wynagrodzeń mieszkania realnie tanieją i to też należy wziąć pod uwagę.
rozwiń