- Powiązanie własnościowo-kapitałowe operatora lotniska z jednym z przewoźników byłoby dość trudne, również ze względu na prawo unijne - tak wiceminister Marcin Horała komentował słowa prezesa LOT Rafała Milczarskiego, który sugerował, że sam dołożyłby do budowy CPK. - Myślę, że prezes chciał pokazać, że wierzy w powodzenie tego projektu - twierdzi gość programu "Money. To Się Liczy". Jak dodawał, CPK będzie naturalnie główną bazą dla PLL LOT, ale na pewno stacjonować będą tam też inne lotnicze. - Bez CPK LOT miałby przed sobą betonowy sufit, który stanowiłby barierę dla jego rozwoju - puentuje.