Kilka tygodni temu media pisały: polscy producenci mają problem, bo chińskie fabryki zostaną wyłączone. - Co to za polskie leki, skoro my potrzebujemy chińskich odczynników - pytał w programie "Money To się liczy" Sebastian Ogórek. - Chiny były miejscem zaopatrywania się w substancję czynną dla całego świata - tłumaczył Grzegorz Rychwalski, wiceprezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego. Zaznacza, że jest co prawda dywersyfikacja dostaw oraz duże zapasy, jednak powinno się myśleć o tzw. bezpieczeństwie lekowym. Co to znaczy?