- To nie jest nasz autorski projekt. Dyskusja na ten temat toczyła się od wielu lat - tak o przekopie Mierzei Wiślanej mówi Marek Gróbarczyk, wiceminister infrastruktury. Gość programu "Money. To się liczy" odpowiada w ten sposób na krytykę inwestycji. Odniósł się również do zapowiedzi "samofinansującej się inwestycji" dzięki złożom bursztynu, które miały zostać odkryte podczas przekopu. Gróbarczyk jednak przekonuje, że "koncepcja bursztyny była koncepcją przeciwników inwestycji". I stara się powiedzieć, że rząd na to nie liczył. Zdaje się jednak zapominać, że mówił o tym chociażby wiceminister kultury Jarosław Sellin. Dlaczego więc bursztynu nie ma? - Zastosowano nową technologię, która nie skutkuje głębokimi wykopami. Dlatego zostawiamy bursztyn dla kolejnych pokoleń - stwierdził Gróbarczyk.