- Myślę, że Rosjanie nie odpuszczą do końca tej inwestycji, bo tu idzie o konkurencję. Ten obszar Polski szczególnie konkuruje z Obwodem Kaliningradzkim. Tutaj naprawdę nie idzie o żadną ekologię, tylko o przyszłość, drogi rozwojowe – uważa minister gospodarki morskiej Marek Gróbarczyk, który gościł w programie "Money. To Się Liczy". Zdaniem ministra Rosjanie celowo „uruchamiają środowiska ekologiczne” by protestowały przeciw przekopowi. - Nie sądzę, by organizacji która jest zarejestrowana w Szwajcarii i ma wiele ośrodków w całej Europie, by jej szczególnie zależało na florze i faunie Zalewu Wiślanego – ironizuje minister. Jednocześnie zapewnił, że przy przekopie są dochowywane najwyższe standardy ochrony środowiska. – Właśnie dlatego ta inwestycja jest tak droga – wyjaśnił.