- Przekop Mierzei Wiślanej przebiega zgodnie z planem, nie mamy żadnych opóźnień - deklaruje w programie "Money. To się liczy" Marek Gróbarczyk, wiceminister infrastruktury. To oznacza, że oddanie kanału żeglugowego do użytku powinno nastąpić w połowie przyszłego roku. - Myślę, że wtedy pierwsze jednostki powinny nim przepłynąć - deklaruje. Zagrożenia nie ma już również dla zaplanowanego przez rządu budżetu. Jak zdradził Gróbarczyk, na niektórych przetargach udało się nawet nieco zaoszczędzić. W sumie więc inwestycja nie powinna kosztować więcej niż 1,8 mld zł. Przypomnijmy jednak, że pierwotnie rząd zakładał koszty budowy na poziomie około 880 mln zł. Później jednak kosztorys trzeba było dostosować i kwota musiała zostać podwojona. Teraz już jednak żadnych zmian być nie powinno. A przynajmniej tak deklaruje wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk.