- Zgonów za granicą jest mniej, bo praktycznie nie istnieje ruch turystyczny, jest zatem mniej przypadków śmiertelnych na urlopach. Głównie przewozimy osoby, które pracowały za granicą i zmarły z powodu chorób, wypadków. Są też samobójstwa, a te samobójstwa coraz częściej się zdarzają - opowiadał w programie "Money.To się liczy" Marek Cichewicz, właściciel zakładu pogrzebowego Bongo i wiceprezes Światowej Federacji Firm i Organizacji Pogrzebowych FIAT-IFTA. Jak mówił, sam transport jest utrudniony ze względu na wymagania sanitarne. - Musimy organizować testy dla naszych pracowników co tydzień. W przypadku wyjazdów do Francji czy Wielkiej Brytanii jest to obowiązek. Nawet gdy jedziemy do Niemiec, organizujemy testy, żeby sprawdzić, czy osoba będzie mogła bezpiecznie wykonać swoje zadanie tak, żeby zabezpieczyć rodziny, z którymi się później spotykamy - mówił Cichewicz.