Rząd z budżetu państwa będzie wypłacał odbiorcom indywidualnym rekompensaty za drożejący prąd. - To ruch populistyczny i polityczny. Raczej bym poszedł w stronę zachęt społeczeństwa do stosowania energooszczędnych źródeł energii niż dokładania do rachunków za prąd - powiedział w programie "Money. To się liczy" prof. Marcin Kowalski z Wyższej Szkoły Bankowej. - W Polsce ceny prądu dla odbiorców indywidualnych są niższe niż dla przedsiębiorstw. W Niemczech jest odwrotnie, co preferuje przedsiębiorstwa i pozwala się im rozwijać. To dobry trop dla Polski - dodał.