W 2023 roku inflacja na Węgrzech wyniesie 16,4 proc. i będzie zdecydowanie najwyższa w całej Unii Europejskiej. Za to wzrost gospodarczy będzie jednym z najniższych. Czy to przestroga dla Polski? - Jako RPP badaliśmy dane, bo ja także żyłem pod wpływem medialnych informacji, ostrzegających przed „czarną dziurą budżetową” w Polsce - powiedział w programie money.pl prof. Ireneusz Dąbrowski, członek Rady Polityki Pieniężnej. – Ku mojemu zaskoczeniu nic takiego się nie ziści. Dane są umiarkowane. Trzymamy dług publiczny i deficyt w twardych ryzach. W dobie podwyższonej inflacji nigdy nie ma problemu z dyscypliną budżetową, bo są dodatkowe wpływy do budżetu. Jeśli miałby się pojawić problemy, to za ok. 2 lata, gdy inflacja wróci do normy i wówczas być może trzeba będzie przedsięwziąć pewne środki. Obecnie nie widzę zagrożeń – uważa Dąbrowski.