- Kampania nie przyczyniła się do gwałtownego wzrostu. Wybory też przebiegły w bezpieczny sposób - twierdzi minister rozwoju Jadwiga Emilewicz, która była w piątek gościem programu "Money. To się liczy". Jej zdaniem nie tutaj należy szukać przyczyny zwiększonej liczby zachorowań. Przypomnijmy, że w czwartek i piątek padały rekordy pod tym względem - najpierw 615, później 657 wykrytych przypadków koronawirusa. - Wzrost zachorowań to ostatnie dwa tygodnie i konkretne ogniska, na przykład w zakładach pracy - mówi wicepremier Emilewicz. Szefowa resortu rozwoju zamierza najpierw rozmawiać z przedsiębiorcami, później natomiast przyjdzie czas na kontrole policji i innych służb oraz odpowiednie kary za nieprzestrzeganie obostrzeń.