Popularna sieciowa restauracja Sfinks na razie nie podnosi cen swoich dań mimo wyższych kosztów. - W niektórych usługach już ceny wzrosły albo wzrost jest zapowiadany, ale dla klientów na razie cen nie podnosimy, bo chcemy ich zachęcić, żeby przychodzili. Obserwujemy jednak, że nasze restauracje są tańsze od konkurencji, konkurencja już zaczęła ceny podnosić. To są podwyżki nawet o 10 proc. – mówił w programie "Money. To się liczy" Sylwester Cacek, prezes zarządu Sfinks Polska. Zwrócił także uwagę na rozrastającą się szarą strefę w branży gastronomicznej. – Widać, że po odmrożeniu więcej się rachunków nie wydaje niż wydaje – dodał.