Ile powinna kosztować wakacyjna klasyka - rybka, frytki, surówka? Na to pytanie odpowiadał w programie "Money. To się liczy" Sylwester Cacek, prezes zarządu Sfinks Polska. Wszystko zależy w dużej mierze od tego, w jakiej cenie restauracja czy nadmorski bar kupuje surowce. Mniejszy lokal zapewne kupuje drożej. Marża zaś w lokalach sezonowych powinna wynosić – w jego ocenie – 20 proc. - Jednak nawet przy wysokich kosztach zakupu rachunek w wysokości 200 zł za dwa zestawy to lekka przesada. 200 zł to nie jest mały rachunek – dodał prezes Sfinksa.