Największe europejskie kluby ogłosiły powstanie Superligi. - Wygląda na to, że największe, najbogatsze kluby zachowują się w sposób niezwykle egoistyczny i chcą położyć rękę na najbardziej lukratywnej części medialnego tortu, tortu, który składa się z praw do bezpośredniej transmisji na żywo tych spotkań - komentuje Wojciech Kostrzewa, prezes Polskiej Rady Biznesu. Zaznacza, że jeśli UEFA spełni swoje groźby, piłkarze grający w klubach należących do Superligi, będą z kolei wykluczeni z rozgrywek narodowych. - Będzie to oznaczało wielki problem dla klubów średnich, które od czasu do czasu dawały radę wejść do rozgrywek pucharowych Ligi Mistrzów, bo to będzie również oznaczało deprecjację Ligi Mistrzów, a tym bardziej Ligi Europy - mówi Kostrzewa.