- Jeżeli dzieją się takie sytuacje, jak w przypadku tej ustawy, to się jednoczymy. Metoda walki? To zachowam dla siebie. Przyjdzie czas, to się państwo dowiedzą. Samoobrona (partia polityczna, w której działała R. Beger – red.) nie ma tu nic do tego. Mamy 2020 roku i ustawę o dobrostanie zwierząt. Dwa dni temu pokazaliśmy, że możemy przyjść razem. To dopiero początek. Ludzie jeszcze przyjdą powiedzieć Jarosławowi Kaczyńskiemu, co im się nie podoba. Pójdziemy też do pana prezydenta, któremu pomogliśmy wygrać kolejne wybory i poprosimy, aby przekonał swoje ugrupowanie, by się uspokoiło. Ustawa powinna być rozbita na części, to powinno być inaczej procedowane, a nie kogel-mogel. Jarosław Kaczyński głuchy jest? Chce zobaczyć ludzi na sznurkach? Ludzie mają kredyty i nie będą mieli, jak ich spłacić – mówiła w programie "Newsroom" była posłanka Renata Beger.