- Wiem, że to wywołuje emocje społeczne, ale sporo na tym zyskujemy - tak o legalizacji przez rząd samowoli budowlanych mówi wiceminister rozwoju Robert Nowicki. Gość programu "Money. To się liczy" zwraca uwagę, że skoro przez 20 lat samowole były tolerowane przez samorządy i nadzór budowlany, to znaczy, że będą stały dalej. Nawet jak ich nie zalegalizujemy. Są jednak warunki. - Trzeba będzie przedstawić ekspertyzę techniczną oraz dokumentację geodezyjną - tłumaczy Robert Nowicki. Legalizacji nie będzie można przeprowadzić na ogródkach działkowych czy w sytuacji, gdy została wydana prawomocna decyzja o rozbiórce. Dzięki legalizacji samowoli wiele domów będzie mogło wziąć udział w rządowych programach - na przykład termomodernizacyjnych czy choćby "Czyste powietrze".