- Nie znam żadnej elektrowni atomowej w Unii Europejskiej, która została wybudowana w tak ekspresowym czasie. Musimy chodzić po ziemi - powiedział w programie "Newsroom" były wiceminister aktywów państwowych Janusz Kowalski (Solidarna Polska). Rząd w Polityce Energetycznej Polski do 2040 roku zakłada, że pierwszy blok powstanie do 2033 roku. Poseł PiS Antoni Macierewicz mówi niedawno, że elektrownia atomowa będzie zlokalizowana w Bełchatowie. Kowalski dodał, że inwestycje w Finlandii, Wielkiej Brytanii i Francji są opóźnione. - Obiecywanie Polakom, że w 10 lat wybudujemy pierwszy blok, chociaż w ciągu ostatnich 15 lat nie podjęliśmy nawet decyzji o lokalizacji, jest bardzo huraoptymistyczne - podkreślił. Uważa, że pierwsza elektrownia atomowa może powstać do roku 2040 pod warunkiem, że państwo weźmie się za to "bardzo twardo".