- To jest dobre rozwiązanie, ale pod jednym warunkiem. Jeśli będą podawane parametry, według których będzie działał rząd, kiedy zamyka gospodarkę, ale także kiedy będzie ją otwierał. W tej chwili nie wiadomo, kiedy zostanie zdjęta blokada i o tym będzie decydował "ktoś". To powinno być tak zrobione, jak w planach rządu z listopada, gdzie były jasne parametry - tyle i tyle zachorowań, to taka strefa. W tej chwili przedsiębiorcy nie wiedzą, na jak długo zostali zamknięci - mówił w programie "Money. To się liczy" rzecznik małych i średnich przedsiębiorców Adam Abramowicz. Rzecznik przekonywał, że rządowymi rekompensatami powinni być objęci wszyscy właściciele biznesów zamkniętych przez obostrzenia, bez względu na kod PKD. - Tarcze jesienno-zimowe są nieszczelne. Bardzo wielu przedsiębiorców od czasu zamknięcia nie dostało ani grosza. Zaproponowałem uzupełnienie tych tarcz o wszystkie podmioty, których obroty spadły min. o 70 proc. Przedsiębiorcy do mnie codziennie dzwonią, że dalej nie są w stanie ciągnąć. Rozumiem, że w woj. warmińsko-mazurskim wszyscy powinni otrzymać w tej chwili rekompensaty.