To taki test na "do widzenia". Wkrótce poznamy czwartą generację Skody Superb, ale ta obecna z pewnością prędko nie zniknie z rynku wtórnego. Superb od 20 lat jest flagowym modelem tej marki i limuzyną prezydenta Czech. Znajdziemy ją też we flocie dla polskich państwowych VIP-ów.
W Polsce nie kojarzy się jednak z luksusem ani VIP-ami. Prędzej z wygodnym autem rodzinnym, ewentualnie flotowym. Tym bardziej, że niewprawny obserwator może mieć problem z odróżnieniem na pierwszy rzut oka Skody Superb i nowej Octavii z nadwoziem liftback. Z wyglądu są dość podobne.
Gdy staną obok siebie, można zobaczyć najwięcej różnic, nie tylko w detalach. Skoda Superb jest bowiem o 18 cm dłuższa i ponad 4 cm szersza. Wysokość obu nadwozi jest niemal identyczna. I najważniejsze, dłuższe nadwozie "skonsumowano" w większym o 18 cm rozstawie osi w Skodzie Superb. To oznacza zauważalnie więcej miejsca na nogi na tylnej kanapie. Stąd te "vipowskie" zapędy Skody Superb, mimo że to samochód klasy średniej.
Zmiany, które czekają Skodę Superb są potrzebne. Jej wnętrze zaczęło już trącić myszką, zwłaszcza gdy Octavia zaczęła wspinać się o schodek wyżej. Nawet w wariancie bez skórzanej tapicerki, w Skodzie Superb jest schludnie, a przede wszystkim wygodnie. Fotele są dobrze wyprofilowane, można je elektrycznie regulować w dość szerokim zakresie.
Liczbę fizycznych przycisków zredukowano, na szczęście zachowując te do obsługi klimatyzacji. Przed kierowcą jest wirtualny kokpit, a na środku deski rozdzielczej - ekran dotykowy do obsługi multimediów i nawigacji. Kabina jest przestronna i dobrze wyciszona.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Komfort i oszczędność na drodze
Największym atutem testowanej Skody Superb jest jej napęd. To czterocylindrowy, turbodoładowany silnik Diesla 2.0 o mocy 200 KM i 400 Nm momentu obrotowego. Do tego dwusprzęgłowy automat DSG. Do "setki" przyspiesza w 7,9 s, a maksymalna prędkość to 243 km/h.
Skoda Superb waży 1,5 t, dlatego przy takich osiągach jest samochodem wystarczająco dynamicznym. Napęd na przednią oś dość często "mieli" kołami, gdy za mocno wciśniemy pedał gazu. Jeśli nie dopłacimy za wersję 4x4, trzeba się do tego przyzwyczaić i traktować go nieco łagodniej. Na drodze 200-konna Skoda Superb sprawnie przyspiesza, a jazda jest płynna i przyjemna. Równie płynna jest zmiana biegów.
Komfort w trasie to niejedyny atut tego samochodu. Przede wszystkim jest nim niskie spalanie. W trasie zużycie oleju napędowego potrafi spaść do 4,0 l/100 km, a przy 66-litrowym zbiorniku, wystarczy to na grubo ponad 1200 km zasięgu na jednym tankowaniu. Fani Diesla uwielbiają to.
Ile kosztuje Skoda Superb III z silnikiem Diesla?
Skoda Superb obecnej generacji w cenach katalogowych kosztuje od 142 tys. 250 zł. To o ponad 40 proc. więcej "na wejściu" niż Skoda Octavia IV generacji. Testowany egzemplarz w wariancie wyposażenia Style wyceniono na 176 tys. 700 zł wraz z opcjami. Za "skórzaną" Laurin&Klement trzeba zapłacić od 197 tys. zł.
Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl