Chiński minister obrony ostrzega: w rejonie Azji i Pacyfiku nie powinny powstawać sojusze takie jak NATO. - To groźne dla światowego bezpieczeństwa - alarmuje Li Shangfu. - Sojusz USA, Japonii i Korei Południowej to już fakt - powiedział w programie "Newsroom" WP Tomasz Sajewicz, były korespondent polskich mediów w Chinach. - Są zaszłości historyczne, ale jeśli chodzi o diagnozowanie zagrożeń ze strony Korei Północnej i Chin, jest tu zgoda. Sojusze są tworzone z uwagi na ekspansywność Chin. Kwestia Tajwanu wciąż powraca na czołówki gazet, także w Polsce. Chiny mają się czego obawiać, dlatego się wciąż dozbrajają. Fakt, że Polska jest od wielu lat partnerem USA, sprawia, że te kraje coraz przychylniej patrzą w naszą stronę. Wpłynęły na to wizyty najwyższych władz naszego kraju w Japonii i Korei Południowej, zacieśniono stosunki gospodarcze. Widać to w mediach japońskich. Ostatnie lata to dobrze zainwestowany czas w relacje między Warszawą a Tokio. Postawiliśmy na dobre sojusze, to są państwa, które prowadzą niezależną politykę w regionie. Tajwan jest miejscem zapalnym i ten problem musi być w końcu rozwiązany. Ale mieszkańcy Tajwanu nie wyobrażają sobie dołączenia do Republiki Chin. Wiemy, jak to się skończyło w Hongkongu. Czy będzie wojna o Tajwan? Pewnie tak. Pytanie: jak ona będzie wyglądać. Ta wojna już trwa. Wojna o wpływy, informacyjna - to już mamy. Wojny konwencjonalnej nie będzie - ocenia dziennikarz.