Pomysłowość sieci handlowych w omijaniu zakazu sieci handlowych nie ma granic. Niektóre sklepy otworzyły się jako dworce czy czytelnie, aby sprzedawać w ostatni dzień tygodnia. - Uwaga ogólna: większość placówek dostosowała się do obecnych ograniczeń - zaznaczył w programie "Newsroom WP" Marek Lewandowski, rzecznik "Solidarności". Natomiast sklepy, które wymyśliły kolejne sposoby na obchodzenie ograniczenia handlu, związkowcy zgłoszą do służb państwowych. - Mogę oficjalnie powiedzieć, że przygotowywane są pisma. Zwrócimy się do Państwowej Inspekcji Pracy o kompleksową kontrolę sieci Intermarche - zapowiedział związkowiec. Marek Lewandowski zarazem nie uważa, że było duże zapotrzebowanie na otwarte sklepy w niedziele, gdyż Polacy przyzwyczaili się do tej regulacji.