- Brak węgla, drożyzna w sklepach, ograniczony dostęp do opieki społecznej to są problemy, które najbardziej uderzają w najsłabsze grupy, w najstarszych. Oni pamiętają czasy kryzysu - powiedział w programie "Newsroom" WP prof. Andrzej Rychard, socjolog, Polska Akademia Nauk. - Co ma zrobić 70-letni staruszek, który nie może kupić węgla? Przecież nie pójdzie do Żabki, by tam go kupić. To są trudności, z którymi osoby starsze radzą sobie najsłabiej. Nie wiem, czy te zagrożenia skłonią ludzi do wyjścia na ulicę, kiedy w zimie w mieszkaniach będziemy marznąć. Raczej nastąpi uruchomienie strategii radzenia sobie indywidualnie. Strajków jest coraz mniej, bo są kosztowne, ludzi na nie stać. Myślę, że kiedy te trudności uderzą w Polaków, będą szukać pozasystemowych rozwiązań. Nie rozumiem, jak to możliwe, że problemy z węglem są w kraju, w którym ponoć mamy go na setki lat. Ustawialiśmy się bokiem do transformacji energetycznej i teraz nie mamy ani zielonej energii ani węgla.