- Zarabiam wystarczająco, żeby utrzymać rodzinę. I walczę o to, żeby wszyscy mogli zarabiać więcej - mówił enigmatycznie w programie "Money. To się liczy" Jan Guz, przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych. Czemu nie ujawni konkretnej kwoty? - Ze względu na to, że mój pracodawca powiedział, że tylko za jego zgodą mogę to zrobić - tłumaczył. - Ale jest to wynagrodzenie porównywalne do tych, które dostają inni szefowie central związkowych. Jest to powyżej 10 tysięcy złoty, ale mniej niż 15 tysięcy - odpowiedział, dopytywany.