– Z wywiadu z Donaldem Tuskiem dla trzech stacji telewizyjnych nie dowiedziałam się niczego nowego o finansach państwa – powiedziała w programie "Newsroom" WP dr Edyta Wojtyla z Uniwersytetu WSB Merito w Poznaniu. – Nadal wiem, że jest źle, że gorzej niż miało być. Chaos jest coraz większy, rosną obawy o budżet i o to, co się będzie działo w całym tym roku. One dotyczą głównie tego, jak my sobie poradzimy w sytuacji, gdy mamy tak dużo luk w prawie, niejasności, kiedy interes polityczny jest nad interesem publicznym, społecznym i gospodarczym. Gospodarka w tym całym bałaganie politycznym, w tej wendecie po obu stronach sceny, gubi się i to mnie najbardziej martwi. Rozliczenie i kontrola są ważne, ale liczy się także coś jeszcze: zdrowy rozsądek i zdrowe podejście do tego, jak to dziś ogarnąć, byśmy mogli pójść do przodu. Moim zdaniem długo normalnie nie będzie. Luki prawne destabilizują działanie Sejmu, kłócą się prawnicy – to wszystko widzi zagranica. Po wyborach była euforia i nadzieja, że wszystko się zmieni. Wszyscy mieli świadomość, że to musi potrwać, ale to co się teraz dzieje, wymknęło się totalnie spod kontroli obu stronom. To wszystko przekłada się na nasz wizerunek za granicą: spory, brak budżetu, to co dzieje się w mediach publicznych. Opinie nie są przychylne, są obawy inwestorów. Pojawiają się głosy, że sobie nie radzimy w podstawowych sprawach, ta opinia już poszła w świat – uważa ekspertka.