W Polsce nigdy nie bedzie dobrej placy i bezpieczenstwa bytowego dla pracownika, przestancie sie ludzic. W 30 lat od zmiany ustroju to mozna przebudowac i przeorganizowac kraj tej wielkosci 2 razy, a tu co funkcjonuje dobrze? Jedynie skarbowy aparat represji, a tak nic. Wszedzie nikt nic nie wie, bajzel, nepotyzm itd. Np. mowi sie, opieka medyczna? Prostszej dziedziny nie potrafi sie sprawnie ogarnac, np. poczty, bo tez bajzel. Polska nigdy nie umiala sie rzadzic, bo po dobroci nie ma porzadku i nigdy nie bedzie. Porzadek i jasnosc jest tylko, jak jest obce zwierzchnictwo. Np. jak funkcjonuje firma, gdzie jest zagraniczny zarzad, a jak, gdzie polski? Gdzie Polak ma troche wladzy, to zaraz chaos, szwindelki, obsadzanie swojakami, tu chapnac, tam oszachraic, a efekty i miejsca pracy to niewazne, byle tu i teraz. Polak cwaniak, raptus chce szybkiej kapuchy nawet po trupach, a nie systematycznej pracy latami.