- Lek działa w kontekście blokowania białek, których aktywność próbujemy zminimalizować, i wiemy, że jest bezpieczny. Natomiast, czy osiągnie efekt terapeutyczny, to pokażą badania - mówił Marcin Szumowski, szef OncoArendi, dodając, że dopiero po nich będzie mógł zostać dopuszczony na rynek. Jak tłumaczył Marcin Szumowski, do pierwszego podania pacjentom z włóknieniem płuc w badaniu klinicznym dojdzie w przyszłym roku. Firma OncoArendi pod koniec ubiegłego roku zawarła wycenianą na ok. 1,5 mld zł umowę z Galapagos na dalszy rozwój kliniczny i komercjalizację cząsteczki OATD-01. - Jesteśmy bardzo dumni z tej umowy - nie ukrywa Marcin Szumowski.