W kolejnej aktualizacji "tarczy antykryzysowej" rząd zakłada m.in., że pracodawcy będą mogli decydować za pracowników, kiedy mają wykorzystać zaległy urlop. Oprócz tego, odprawy dla zwalnianych nie będą mogły być wyższe niż 10-krotność pensji minimalnej. - Na razie jesteśmy jeszcze na etapie wypracowywania tych rozwiązań, na razie nic się nie dokonało - mówił w programie specjalnym Newsroom WP Marek Lewandowski, rzecznik "Solidarności". - Przypomnę, że w "tarczy 3.0" też były bardzo bulwersujące rozwiązania, które ostatecznie się w niej nie znalazły. Są rzeczy, za które nie warto umierać, jak chociażby zaległe urlopy. Spokojnie, na razie jesteśmy jeszcze na etapie konsultacji, to się jeszcze nie zakończyło, póki co nie ma co straszyć - dodał.