- Wypłaciliśmy w sumie 48 mld zł dla 270 tys. mikro, małych i średnich przedsiębiorstw - mówi w programie "Money. To Się Liczy" Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju, który odpowiada za wypłaty środków w ramach tarczy finansowej. Przypomina jednocześnie, że program ten jest przewidziany tylko do końca lipca. A to oznacza, że przedsiębiorcom pozostało już niewiele ponad 1,5 miesiąca. - Jeśli ktoś odnotował spadek przychodów, to niech się zgłosi do swojego banku, bo pieniądze jeszcze są - apeluje prezes PFR. Jak podkreśla Borys, dużo większe wyzwanie czeka PFR w najbliższym czasie. - W ubiegłym tygodniu wreszcie dostaliśmy zgodę Komisji Europejskiej na rozpoczęcie programu wsparcia dla dużych firm - mówi szef Funduszu. To właśnie pomoc dla tych przedsiębiorstw będzie najbardziej skomplikowany. Z programu może jednak skorzystać cały biznes - małe przedsiębiorstwa za każdego pracownika mogą otrzymać 12 tys. zł subwencji (w przypadku niewielkiego spadku przychodów. W przypadku większych kłopotów może być to o wiele wyższa kwota.