Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Nino Dzhikiya
|
aktualizacja

Techland: Majątek dzięki zombie

Prezes Techlandu Paweł Marchewka przygodę z gamingiem zaczął w latach 90. od sprzedawania gier komputerowych. Dziś nadal sprzedaje gry, ale własnej produkcji, które eksperci zaliczają do światowej czołówki. Hity "Dead island", "Dying light" i "Dying light 2" zgarnęły dziesiątki branżowych nagród, zapewniając firmie co roku setki milionów złotych przychodu, a samemu założycielowi miejsce w pierwszej dziesiątce najbogatszych Polaków. W rozmowie z Nino Dżikiją Paweł Marchewka mówi m.in., dlaczego nie chce wprowadzić Techlandu na giełdę, a porównania z CD Projektem - autorem kultowej gry "Wiedźmin", wcale go nie drażnią.

KOMENTARZE
(9)
WYRÓŻNIONE
Adam
5 lata temu
Niby jak Dying light 2 którego jeszcze nie wydali mógł już zgarnąć nagrody/miliony??
czonek22
5 lata temu
nie wierzę w firmy, które zarabiają miliony i brakuje im pracowników, no chyba, że nie chcą godziwie opłacać pracowników z tych swoich milionów, to niech spadają
Major
5 lata temu
To nie są gry dla dzieci. Na pudełku jest na pisane. Tylko dla dorosłych. Od 18 lat.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (9)
E2rd
5 lata temu
Kolejny ARTYKOL napisany przez 16 latkow
nie musi być ...
5 lata temu
Wejście na giełdę to przypływ kasy ale też zostanie zakładnikiem inwestorów.
czonek22
5 lata temu
nie wierzę w firmy, które zarabiają miliony i brakuje im pracowników, no chyba, że nie chcą godziwie opłacać pracowników z tych swoich milionów, to niech spadają
Major
5 lata temu
To nie są gry dla dzieci. Na pudełku jest na pisane. Tylko dla dorosłych. Od 18 lat.
As
5 lata temu
Góry kasy, a płaci 4000zł