Biedronka i Lidl wprowadzają testy serologiczne, potwierdzające obecność przeciwciał COVID-19. Czy warto wydać blisko 50 zł na taki test? - Przede wszystkim to nie jest test, który stwierdza, że mamy koronawirusa teraz. Kropka. Trzeba o tym pamiętać, kupując test. To nie jest test sprawdzający kondycję zdrowotną bezpośrednio - powiedział w rozmowie z "WP" dr Michał Sutkowski. Został zapytany, co daje taki test. - Daje nam informację, czy przeszliśmy koronawirusa, czy nie. Wcale nie mówi o odporności. Część osób chciałoby to sprawdzić, muszę państwa rozczarować - dodał.