- W skrajnym scenariuszu, zakładając, że wszyscy uprawnieni skorzystają z wakacji kredytowych, koszt będzie wynosił 20 mld zł - powiedział w programie "Newsroom" WP dr Piotr Bodył-Szymala, radca prawny, Monitor Prawa Bankowego. - Trzeba czekać na informację banków na temat zainteresowania programem. Wiem jedno: jeśli dużo osób z tego skorzysta, to będzie to coś więcej niż pomaganie, dlatego że w tej chwili nie więcej niż 15-20 proc. kredytobiorców ma problemy finansowe. To oznacza, że przeznaczają na raty więcej niż 50 proc. swoich dochodów. Swoją drogą, takie pytanie: kto był na darmowych wakacjach? Bo ja nigdy nie byłem. Ktoś zatem i za te wakacje będzie musiał zapłacić.