Od 1 marca PKP Intercity wycofuje się z podwyżki cen biletów wprowadzonej w połowie stycznia. - Nikt nie zwrócił uwagi na to, że ceny w przewozach regionalnych w ostatnich latach wzrosły znacznie bardziej i nikt z tym nic nie zrobić. Dopiero gdy ceny szybkich pociągów dalekobieżnych zaczęły rosnąć, wszyscy się obudzili. PKP Intercity przez długie lata nie podnosił cen biletów i to musiało kiedyś nastąpić. Wydaje mi się, że wybrało złą metodę - mówił Michał Leman, dyrektor zarządzający FlixBusa w Polsce, Ukrainie i krajach bałtyckich oraz ekspert ds. transportu. W programie Money.pl pytany był o ocenę tej decyzji, najpierw uzasadnianej względami ekonomicznymi, a po politycznym nacisku odwołanej. - To pokazuje, że to dalej polityka, a nie biznes - dodał. Jak zaznaczył, w długim okresie spodziewa się, że ceny jednak wzrosną. - Bo koszty rosną. W dyskusji brakuje mi pytania, co zrobić, abyśmy podróżowali więcej transportem zbiorowym - podkreślił.