To już koniec sezonu na truskawki. Zostały tylko najdroższe

Ja mieszkam w mieszkaniu 100m w starej, wyremontowanej za środków unijnych kamienicy. Przy kuchni mam-jak to dawniej bywało-spiżarnię.Co roku w sezonie zapełniam ją pod sufit przetworami własnej roboty. Wszstkiego po trosze- konfitury z truskawek, maliny w syropie, czereśnie, wiśnie, Galaretkę porzeczkową.. Ogórki kiszone, konserwowe, z curry, musztardowe, pikle, mizeria w lekkiej zalewie, korniszony. Papryka konserwowa, kiszona, Gruszki, śliwki w occie, powidła. Na tarasie mam zaizoolowaną skrzynię w której trzymam beczułką z kapustą kiszoną małosolną swojej roboty. Oprócz tego w spiżarni mam olbrzymią zamrażarkę skrzyniową, gdzie przechowuję gotowe półprodukty, owoce itp. Gdy wpadają do mnie niezzaproszeni goście w ciągu 4 minut jestem z tego w stanie przygotować super wyżerkę, czy zagrychę. A dla mnie samej tego starcza na rok.W tym roku kupiłam po 2 kg truskawek i czereśni ijuż mam z tego konfitury.

Bez truskawek można żyć. Są inne owoce. Banany w sklepach po złotówce!

To czego nie chcieli w skupie za 3 zł poszło na targowiska i było sprzedawane po 12 zł. Jakość truskawek oferowanych w tym roku na targowiskach była bardzo często poniżej najnizszej normy a i tak ceny nie były niższe niż 5 zł.

Zawsze truskawki rosły do grudnia a tu taka zmiana. Dobrze, że się dowiedziałem.

Narzekają wszyscy : producenci ,sprzedawcy i mu kupujący ! Jeśli rządzący nie ukrócą tego bałaganu to będzie żle się działu w naszym kraju .Producent sprzedaje za grosze i narzeka .Handlowiec zarabia tylko złotówkę i narzeka .A ja kupując kilogram truskawek nie zapłaciłem nigdy mniej niż 12 zł .To sie pytam gdzie inspekcje odpowiednich służb ! Ktoś mi powie ,że wolny rynek . To ja powiem mu ze nie tędy droga i to sie skończyć powinno szybko.