Lufthansa Technik pokazała, jak będzie wyglądać wnętrze zmodyfikowanego Boeinga 777-9 dla klienta z Bliskiego Wschodu. To samolot, który w wersji dla linii lotniczych może zabrać na pokład nawet 426 pasażerów. W wariancie luksusowym staje się apartamentem w chmurach.
Lufthansa Technik pracuje nad kabiną Boeinga BBJ 777-9, czyli dużego dwusilnikowego samolotu dla klienta VIP. "Przedsmak" luksusów, jakie zaoferuje, można było zobaczyć na targach prywatnych odrzutowców EBACE w Genewie w ostatniej dekadzie maja. Jak podkreśla niemiecka spółka-córka Lufthansa Group, to pierwszy projekt opracowany w oparciu o natywne dane samolotu dostarczone przez Boeinga, co ma zapewnić 100-proc. dokładność i zgodność co do centymetra.
Wystrój ma nawiązywać do kultury Bliskiego Wschodu i łączyć tradycję ze współczesnością. Lufthansa wiele sobie obiecuje po tym luksusowym projekcie. Jan Grube, dyrektor sprzedaży samolotów VIP i misji specjalnych w Lufthansa Technik, powiedział:
Jesteśmy przekonani, że ten projekt kabiny ustanowi nowy standard dla lotnictwa VIP i z niecierpliwością czekamy na wprowadzenie go na rynek.
Powierzchnia kabiny pasażerskiej to około 340 m kw. W przedniej części kabiny pasażerowie będą mieli do dyspozycji iście królewskie warunki podróżowania i wypoczynku. W tylnej zaś znajdzie się przedział klasy biznes delegacji towarzyszącej podczas zagranicznych podróży.
Ale atutem Boeinga BBJ 777-9 jest nie tylko przestronna kabina i luksus porównywalny z ekskluzywnymi hotelami. Samolot oferuje też zasięg przekraczający 20 tys. km (ponad 11,6 tys. mil morskich). Ma to pozwolić jego właścicielowi, by doleciał w dowolne miejsce na świecie.
Debiut Boeinga BBJ 777-9 planowany jest na 2025 r. Cena samolotu sięga 426 mln dol.