- Na przyszły rok utrzymałbym model, który mamy - to prowizorka, ale trzeba zapewnić kontynuację - mówił w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski ekonomista Jan Oleszczuk-Zygmuntowski, w odpowiedzi na pytanie o dalsze finansowanie mediów publicznych. Współprzewodniczący Polskiej Sieci Ekonomii wskazał, że widzowie mogliby mieć rządowi za złe decyzję o całkowitej rezygnacji z utrzymywania Telewizji Polskiej z państwowej kasy. - Ludzie pomyślą, "no tak, zabrali nam TVP, zostały tylko media prywatne" - stwierdził gość WP. Według niego w ustawie budżetowej na 2025 r. powinny znaleźć się przejrzyste zapisy określające na nowo model wsparcia TVP. - Budżet na 2025 rok powinien być konkretny, przejrzysty, zrozumiały, bez żadnych politycznych wrzutek. Powinno się to wiązać z reformą całego zarządzania mediami publicznymi, a także spółkami Skarbu Państwa - zaznaczył Oleszczuk-Zygmuntowski, proponując opracowanie ustawy o spółkach interesu publicznego. Dokument miałby określać cel kluczowych dla państwa podmiotów. - Dziś to, jaki jest cel TVP, jest pomylone. Zysk? Informowanie o działaniach rządu, jak to miało miejsce przez ostatnie osiem lat? Wzmacnianie inicjatyw społecznych? - pytał ekonomista.
rozwiń