- W najbardziej newralgicznym momencie wojny w Ukrainie mieliśmy w Polsce 1,6 mln uchodźców w Polsce. Dziś to jest ok. miliona - powiedział w programie "Newsroom" WP prof. Maciej Duszczyk z Ośrodka Badań Nad Migracjami UW. - Nawet jeśli nastąpi kolejny kryzys uchodźczy, sytuacja z marca, gdy Polacy otworzyli swoje drzwi dla Ukraińców, nie powtórzy się już w takiej skali. Dziś także jest inna sytuacja państwa, finansowanie 40 zł na utrzymanie Ukraińca byłoby trudne do zrealizowania. Polska jest w stanie przyjąć na zimę jeszcze ok. 500 tys. uchodźców. Jeśli to będzie więcej, nie będziemy w stanie sobie sami odpowiedzialnie poradzić – tak mówi scenariusz, który przygotowaliśmy. Wówczas będziemy musieli natychmiast prosić o solidarność kraje europejskie i relokować Ukraińców do innych państw. Z uwagi na trudność z dostępem węgla i innymi problemami, z którymi się zmagamy na co dzień, liczba uchodźców, których możemy przyjąć, jest mocno ograniczona.