- Rośnie podaż, rosną zamówienia przedsiębiorstw, zarówno w firmach meblarskich, jak i AGD. Gospodarka potrzebuje rąk do pracy. Nic nie wskazuje na to, aby miało to słabnąć. Ale obostrzenia, kwestie kwarantanny, robią otoczkę, przez którą mamy 15-proc. różnicę między osobami, które przyjeżdżają a wyjeżdżają na Ukrainę. Jest łącznie o 150 tys. miejsc pracy mniej. Nie idzie szybko odbudowa tych miejsc. Inaczej jest z przemysłem - mówił w programie "Money. To się liczy" Krzysztof Inglot,prezes Personnel Service.