Wody Polskie poinformowały we wtorek, że w wyniku niespodziewanego zrzutu wody ze zbiornika Tauronu, wrocławskie osiedle Marszowice jest zagrożone zalaniem. - Tam doszło do błędu komunikacyjnego - powiedział w programie Newsroom WP Miłosz Motyka, wiceszef resortu klimatu i środowiska. - Ja wczoraj rozmawiałem z prezesem Tauronu. Powiedział, że nie doszło do żadnego zrzutu, a do niekontrolowanego przelania zbiornika, które nie wynika z błędu firmy czy Wód Polskich. Ja proszę też media o chłodne podejście do tematu, trzeba zdawać sobie sprawę, w jakim rygorze pracują w tej chwili te instytucje. Tam są ludzie, którzy pracują nie na 100, a na 200 proc. i są do tego świetnie przygotowani. Wiem, pod jaką presją są obecnie urzędnicy i pracownicy, a jeden błąd werbalny jest nadmiernie eksploatowany w mediach. To nie są błędy systemowe, a komunikacyjne - dodał Motyka.