Tarcza antykryzysowa to pieniądze na odmrażanie gospodarki czy zdobycie politycznego poparcia? - Pieniędzy w budżecie w ogóle nie ma, albo jest tyle, ile się chce, ponieważ budżet w tej chwili finansuje się drukiem pieniądza. Na krótką metę, nie myśląc o konsekwencjach, a teraz nie na to czas, to jest dobre. Ale tylko pod warunkiem, że te pieniądze są wydawane na walkę z pandemią, a nie na kupowanie głosów wyborczych - powiedział w programie "Money. To się liczy" prof. Witold Orłowski, ekonomista. - Teraz trzeba drukować pieniądze, w przyszłości być może zachęcić ludzi do wykupowania obligacji, by część długu zamienić na pewien rodzaj oszczędności. Jednak mamy dramat, deficyt będzie przynajmniej na poziomie 10 proc. PKB, w normalnych warunkach mówilibyśmy o katastrofie - dodał.