Po ogłoszeniu pierwszych wyników wyborów złoty się umacnia. Co nam mówi ta reakcja?
- Przede wszystkim to, że nastąpi odwrót od polityki scentralizowanej, ręcznie sterowanej na rzecz gospodarki bardziej rynkowej i pobudzającej przedsiębiorczość. To duża nadzieja dla firm, które chcą w Polsce inwestować - powiedział w "Poranku Wyborczym" prof. Paweł Wojciechowski, były minister finansów, przewodniczący Rady Programowej Instytutu Finansów Publicznych. - Inwestorzy zagraniczni pytają, co to są "strefy LGBT" w Polsce, bo to jak traktowane są mniejszości, to jest papierek lakmusowy, mówiący o tym, jaki jest stan demokracji w kraju. Duża odpowiedzialność spoczywa teraz na prezydencie Dudzie, który powinien wziąć pod uwagę to, że PiS nie ma dziś możliwości utworzenia rządu i poczuć swoją historyczną odpowiedzialność za ustabilizowanie sytuacji z przekazaniem demokratycznej władzy. Potrzeba nam gospodarki, która pobudzi przedsiębiorczość – uważa ekspert.
- PiS wiele procesów w Polsce zablokował, miedzy innymi KPO - dodała Marzena Chmielewska z Konfederacji Lewiatan. - W kwestii funduszy europejskich doszliśmy już do ściany. Teraz możliwa jest zmiana i odblokowanie tych pieniędzy. Ale to nie będzie łatwe i nie stanie się szybko. Już samo stworzenie rządu będzie trwało, a my nie mamy czasu, jeśli chodzi o pozyskanie środków z UE. Niemniej jednak w końcu możemy zacząć inaczej działać. Dla rynków kluczowa jest informacja, że wracamy do nurtu polityki europejskiej, mamy szanse na powrót stać się uczestnikiem tych procesów, wrócić do stolika - uważa Chmielewska.
rozwiń