Wesela i inne imprezy rodzinne są jednymi z rozsadników koronawirusa. W związku z tym od 17 października maksymalna liczba gości na takich imprezach będzie wynosiła 75. Z kolei w powiatach czerwonych będzie to jedynie 50 osób. - Uroczystości rodzinne wydaję się taką sferą, która generuje więcej zachorowań - przyznał w programie "Money. To się liczy" wiceminister rozwoju Andrzej Gut-Mostowy. Co ciekawe, twierdzi on jednak, że wyznaczanie takich limitów w liczbie gości, jakie są obecnie, to nie najlepszy pomysł. - Osobiście uważam, że to powinno być uzależnione od wielkości i metrażu sali. Jeżeli sala jest przygotowana na 500 osób, to wydaje się, że tam może być więcej niż 50 osób. Oczywiście przepisy sanitarne są priorytetem. Jednak będę rekomendował takie rozwiązania, by liczbę gości uzależnić od przestrzeni, która jest zagwarantowana dla każdej osoby - zapowiedział.