- Ruch Komisji Europejskiej to już nie tylko realna groźba nałożenia na Polskę wysokich kar, to duży krok w przód w celu wyegzekwowania od Polski tego, co już dawno wyegzekwowane być powinno – powiedział w programie "Newsroom WP" Krzysztof Śmiszek z Lewicy. – Trybunał Sprawiedliwości UE powiedział bardzo wyraźnie, że to co mamy dzisiaj w Sądzie Najwyższym czyli Izbę Dyscyplinarną, składającą się z sędziów powołanych w sposób nieprawidłowy, to jest coś, co jest sprzeczne z podstawowymi zasadami UE: niezawisłością sędziów, nieingerowania władzy wykonawczej w sądownictwo. Do 16 sierpnia Polska miała czas na wysłanie odpowiedzi do Komisji Europejskiej w tej sprawie, przed północą udało się wysłać coś na kształt odpowiedzi. Ale KE nie kupiła tego kitu i lania wody. Dzisiaj Polacy są zakładnikami w wojnie pomiędzy prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim a ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą. Polski rząd stroi piórka, ale w tej grze silniejsze karty ma Unia Europejska, bo to ona może nałożyć na nas dotkliwe kary finansowe sięgające kilkuset tysięcy euro dziennie. Może także zakręcić kurek z pieniędzmi dla Polski. Niestety, ale na potrzeby wewnętrzne budowania poparcia PiS prowadzi pokazową wojnę z UE. Za chwilę okaże się, że wszyscy za to zapłacimy.