- Stan techniczny wałów reguluje prawo budowlane. Przynajmniej dwa razy w roku przeprowadzamy takie kontrole - mówi w programie "Money. To się liczy" Krzysztof Woś, zastępca prezesa Wód Polskich ds. ochrony przed powodzią i suszą. Jak dodawał, na przegląd i utrzymanie wałów przeciwpowodziowych Wody Polskie wydały w ostatnich latach około 3-4 mln zł. - To wystarczy, bo wały są generalnie w dobrym stanie technicznym - twierdzi Woś. Przedstawiciel Wód Polskich zapewnia również, że koryto Wisły jest regularnie pogłębiane i odmulane. Wszystko po to, by nie doprowadzić do zalania okolicznych mieszkańców. Woś zwraca uwagę, że w dzisiejszych czasach warto zastanowić się nad tym, czy osiedlać się w pobliżu tak dużych rzek. Mapy zagrożenia powodziowego są aktualizowane przez Wody Polskie w perspektywie 6-letniej.