aktualizacja
Mimo ekspertyz prawnych, które wskazują, że możliwe jest otwarcie sklepów 12 listopada, Michał Sadecki, prezes Polskiej Grupy Supermarketów, nie spodziewa się, że któraś z dużych sieci się na to odważy. - Gdyby sprowadzić to tylko do kwestii zarabiania pieniędzy, to pokusa jest dość duża, ale jeżeli przyjmiemy ten element społeczny i wizerunkowy, nikogo nie stać na to, żeby te sklepy otworzyć. Raz - byłoby źle odebrane przez klientów, dwa - nie chcemy dyskryminować naszych pracowników - mówił w programie "Money. To się liczy".